poniedziałek, 20 lutego 2012

Korzeń Mexican wild yam

Antykoncepcja bez chemii
Ziołowa kuracja zespołu napięcia przedmiesiączkowego
Skuteczna terapia dolegliwoś ci menopauzy
Efekty uboczne: gęste włosy i silne kości

Działanie na własną odpowiedzialność
Informacje zawarte w tej broszurze zostały starannie zebrane i opracowane. Mimo to autor nie może wziąć na siebie żadnej gwarancji ani odpowiedzialności za ich poprawność ani za skutki. Nie  zostały tu podane żadne lekarskie diagnozy ani zalecenia. Informacje te służą do wypracowania sobie własnego zdania. Praktyczne użycie tych informacji oznacza działanie na własną odpowiedzialność.
Używanie opisanego tutaj alternatywnego, roślinnego środka antykoncepcyjnego oznacza wkroczenie na nowy obszar. Proszę zastanowić się, czy jesteście w stanie mieć pozytywne nastawienie do waszego działania, do was samych, do waszych partnerów i do nowego życia, nawet jeżeli w nieprzewidziany sposób to przedsięwzięcie się nie powiedzie. Ta książka została napisana, aby pomóc ludziom. Wszyscy mamy obowiązek samodzielnie decydować o tym, która metoda i który preparat jest dla nas odpowiedni i ponosić za to odpowiedzialność.


Znaczenie menstruacji

Czy menstruacja jest chorobą cywilizacyjną?
Menstruacja przeżywana tak, jak ją co miesiąc przeżywa większość cywilizowanych kobiet w krajach rozwiniętych przemysłowo, występuje u ludności żyjącej naturalnie w tak samo małym stopniu jak u wolno żyjących ssaków. Dlatego należy przyjąć, że jest ona objawem degeneracji organizmów, która ma swoje źródło w nowoczesnym stylu życia i  sposobie odżywiania. Dr Bieler (Dr G.H. Bieler w „Natural Way to Sexual Health“ (Charles Publ., Los Angeles, 1972)) pisze: „U pewnego prymitywnego plemienia w australijskim buszu, które odżywia się wyłącznie owocami, menstruacja u kobiet trwa okrągłe dwadzieścia minut, przy czym tracą one mniej więcej tyle krwi, ile mieści się w łyżeczce do herbaty [...]. Indianki żyjące na północno amerykańskiej prerii, które odżywiały się w prosty sposób i ciężko pracowały, miały krótką, nieskomplikowaną menstruację, której prawie nie zauważały.” Zwierzęta przechodzą menstruację tylko wtedy, gdy są zniewolone przez człowieka, muszą przyjmować podawaną przez niego żywność i nienaturalny styl życia.
Gwarancja młodości i witalności
Co to oznacza? Złe odżywianie (silnie przetworzona żywność, jak gotowe produkty i fast food, nadużywanie kofeiny i cukru, a równocześnie za mało wody, za mało świeżych owoców i warzyw)powoduje powstawanie kwasów w organizmie. Kwasy te powinny zostać jak najszybciej wydalone z
organizmu. Aby to się stało, muszą one najpierw zostać zneutralizowane. Neutralizacja zachodzi przy pomocy minerałów. Ponieważ nowoczesna żywność zawiera ekstremalnie mało witamin i minerałów, ciało musi zużyć do tego własne minerały. W końcu zabiera je też i z własnych kości. Osteoporoza i wiele innych chorób są w tym momencie zaprogramowane. Gdy kwasy  zostają zneutralizowane, powstają sole, które mogą być łatwiej wypłukane. Z powodu „normalnego” cywilizowanego stylu życia, kwasy i sole powstają w tak dużej ilości, że ciało nie może sobie poradzić z ich wydalaniem.
Dlatego je odkłada, co skutkuje w następujących chorobach: artretyzm, podagra, udar mózgu, zawał serca, kamica nerkowa, kamienie żółciowe, kamienie w pęcherzu oraz zmarszczki i tzw. skórka pomarańczowa (rozszerzone pory). Błona śluzowa macicy jest miejscem, gdzie odkłada się szczególnie dużo kwasów i soli. Ciało wie, że raz w miesiącu odbywa się tam „wielkie czyszczenie”. Szkodliwe kwasy i sole, które nie mogą zostać wydalone ze względu na przeciążenie konwencjonalnych organów wydalających (jelito, nerki i płuca) znikają regularnie wraz z krwawieniem miesięcznym. W ten prosty sposób kobiety pozbywają się dużej części swoich zanieczyszczeń w organizmie. Ale jeżeli ktoś tłumi, powstrzymuje krwawienie miesięczne, czyli
naturalne odtruwanie, za pomocą preparatów hormonalnych (np. tabletek antykoncepcyjnych), pozbawia się darmowego, naturalnego pozyskania witalności, zdrowia i urody.

Zespół napięcia przedmiesiączkowego
Im bardziej niezdrowy tryb życia prowadzi jakaś kobieta, tym więcej kwasów odkłada się w jej placencie. Następstwo tego zakwaszenia razem z niedoborem progesteronu (Progesteron to żeński hormon seksualny, który należy do grupy gestagenów i powstaje w drugiej fazie cyklu menstruacyjnego. Podczas ciąży jest on produkowany w dużej ilości przez błonę śluzową macicy.) objawia się jako zespół napięcia
przedmiesiączkowego. To dokuczliwe zjawisko daje się we znaki w dwóch ostatnich tygodniach cyklu, czyli dwa tygodnie przed następnym krwawieniem miesięcznym: napięcie w piersiach, bóle głowy, strachliwość i płaczliwość, zmęczenie, kurcze, bóle w krzyżach, wielka ochota na węglowodany i cukier, pryszcze,
przybranie na wadze przez zatrzymanie wody, zmiana nastrojów, depresja, itp. Gdy tylko zaczyna się
menstruacja, a nagromadzone kwasy i sole zostają po trochu wydalone, objawy napięcia
przedmiesiączkowego zanikają.


Czy można uniknąć menstruacji?
Kiedy kobiety zmieniają swój styl życia, odkwaszają swój organizm i równocześnie przestawiają swoje odżywianie, ilość wydalanej krwi zmniejsza się coraz bardziej, czasami nawet tak, że krwawienia przestają się pojawiać w ogóle. Wg dr Georga Starra menstruacja jest nienaturalna, jest oznaką choroby. Dr Starr pisze: „Nic nie wpływa tak silnie na miesiączkę u kobiet jak odżywianie. Zbyt silne krwawienia mogą kompletnie zaniknąć u kobiet, które odżywiają się tylko surowymi produktami (tzw. dieta raw food, z ang. „surowa żywność”).” Często wystarcza też przestawienie polegające na wykluczeniu z diety białka pochodzenia zwierzęcego i spożywaniu dużej ilości białka roślinnego. Kompletna rezygnacja z mięsa i produktów mlecznych pozwala uwolnić się od silnych krwawień, skurczów i bólu, jednak nie dla wszystkich jest ona możliwa do zrealizowania. Przerwa w spożywaniu białka zwierzęcego tylko  przez kilka dni przed miesiączką również przynosi dobre efekty.

Menopauza
Zaburzenie hormonalnej równowagi między estrogenem i progesteronem  –  dwóch głównych hormonów żeńskiego cyklu – od osiągnięcia pewnego wieku może prowadzić do tzw. dolegliwości menopauzy: uderzeń gorąca, nadmiernego pocenia się, suchości pochwy, zaburzeń snu, zmian nastroju, zakłóceń w cyklu i osteoporozy (łamliwości kości).
Oprócz tego, z powodu ustającej i coraz rzadszej menstruacji brakuje kobietom ważnej możliwości
regularnego odtruwania organizmu. Wszystkie kwasy, które do tej pory były co miesiąc wydalane, pozostają teraz w ciele, co prowadzi do szybkiego starzenia się i do wyżej wymienionych dolegliwości.


Tabletka antykoncepcyjna

Jak powstała bomba hormonalna?
Rzesze naukowców na całym świecie badają na zlecenie przemysłu farmaceutycznego rośliny  – szczególnie te, które uważane są przez rdzenną ludność za rośliny lecznicze. Różnego rodzaju substancje zostają z nich oddzielone jako ekstrakt. Naukowcy obserwują ich działanie w eksperymentach na zwierzętach. Któregoś razu natknęli się na pewną meksykańską roślinę pnącą, która posiada substancję o podobnym do hormonów działaniu.
W tym czasie wielu naukowców miało pomysł, żeby krótkotrwale uczynić kobiety bezpłodnymi podając im hormony ciążowe. Przy tym eksperymentowali oni z hormonami pochodzenia zwierzęcego ale również z hormono - podobną substancją z owej rośliny pnącej. Wykonano ekstrakt, zmieniono go, zmieszano i podano te sztuczne mikstury hormonalne najpierw myszom, a potem kobietom. Przedsięwzięcie się powiodło. Ani myszy, ani kobiety nie zachodziły w ciążę. Jednakże kobiety (i być może też myszy) czuły się przez cały czas bardzo marnie. Stało się tak dlatego, że po dopuszczeniu do sprzedaży pierwszej tabletki antykoncepcyjnej w roku 1961, zalecono kobietom po prostu bomby hormonalne, czyli ekstremalnie wysokie dawki hormonów. Kobiety, które stosowały ten rodzaj antykoncepcji cierpiały z powodu fatalnych skutków ubocznych, co jednak ani trochę nie zmniejszyło zachwytu z powodu sztucznie wyprodukowanych hormonów.

Pierwsze „sukcesy“ tabletki antykoncepcyjnej: ilość narodzin spada o 50 procent!
Mimo gorących protestów pojedynczych wspólnot religijnych (m. in. Kościoła  rzymsko  –
katolickiego) w ciągu krótkiego czasu eksplodował popyt na nowy środek antykoncepcyjny – tak, że
już podczas pierwszego dziesięciolecia zażywania pigułki doszło do tzw. „załamania przez pigułkę“:
ilość nowo narodzonych dzieci spadła o 50 procent.

Działanie tabletki antykoncepcyjnej
Tabletki antykoncepcyjne zawierają mieszankę syntetycznie wyprodukowanych hormonów, które
oszukują organizm kobiety wysyłając informację, że jest ona w ciąży. Permanentnie – często przez
całe dziesięciolecia. Tak jak w przypadku prawdziwej ciąży hormony tłumią dojrzewanie komórki
jajowej i równocześnie zamykają macicę na męskie nasienie. Szczególnie nowoczesne wersje tabletki antykoncepcyjnej mają dodatkowy mechanizm zabezpieczający. Mechanizm ten nie dopuszcza do zagnieżdżenia się w macicy komórki jajowej, która została zapłodniona mimo stosowania antykoncepcji. Niektórzy krytycy tabletki antykoncepcyjnej uważają to za pewien rodzaj aborcji.

Każda komórka odczuwa działanie pigułki!
W organizmie człowieka, wszystkie organy, komórki i wszystkie ich czynności są ze sobą powiązane.
Gdy zażywamy np. tabletkę od bólu głowy, zauważa to nie tylko nasza głowa! Nie jest tak, że substancje czynne tabletki wyłączają ból w naszej głowie, a poza tym już nic się nie dzieje. Każda komórka w organizmie, każdy najmniejszy kącik, każda komórka krwi, każda wypustka w jelicie, każda komórka w wątrobie dowiaduje się o tabletce od bólu głowy i reaguje na nią indywidualnie.
Substancje czynne tej tabletki powodują alarm i podjęcie działań w całym organizmie. Gdy kobiety
zażywają pigułki z hormonami i wierzą, że poza zapobieganiem ciąży, zlikwidowaniem uderzeń gorąca i innymi przyjemnymi efektami nie powodują one nic innego  –  bo tak jest napisane na opakowaniu  –  mylą się. Ponieważ wszystkie komórki w ciele są ze sobą powiązane, hormony zawarte w pigułce działają nie tylko (tak jak byśmy sobie tego życzyli) na jajniki i macicę, lecz również na wszystkie inne funkcje w organizmie. Hormony z pigułki mają wpływ na komórki serca, krwi, kości, krótko mówiąc na każdą pojedynczą komórkę w ciele.

Objawy towarzyszące zażywaniu  tabletki antykoncepcyjnej
Hormony są substancjami przenoszącymi informacje. Znajdują się one w organizmie w określonej i równocześnie w bardzo małej ilości. Wiele różnych miejsc w ciele posiada ze sobą kontakt dzięki
hormonom i stale na nie reaguje – w zależności od tego, ile którego hormonu właśnie krąży w ciele.
Obecność jednego hormonu często wywołuje powstanie kolejnego. To z kolei ma daleko idące oddziaływanie na cały organizm. Gdy dostarczamy mu hormonów z zewnątrz, niszczą one cały
skomplikowany naturalny system krążenia wszystkich hormonów. Zażywanie ich codziennie albo
nawet częściej  –  tak jak tabletki od bólu głowy  –  prowadzi do różnorakich nieprzyjemnych symptomów.

„Niewinne“ efekty uboczne tabletki antykoncepcyjnej
Do niewinnych efektów ubocznych tej  manipulacji zaliczane są bóle głowy, depresje, krwawienia między miesiączkami, wydzielina z pochwy, grzybice, przybranie na wadze spowodowane zatrzymaniem wody w organizmie, albo przez wzmożony apetyt wywołany gestagenami  (Gestageny – grupa hormonów żeńskich, które utrzymują ciążę.), mdłości, napięcie w piersiach, niepojawienie się miesiączki i w końcu obniżenie lub całkowity zanik libido.
Efekty uboczne rzadsze, ale poważniejsze (gdy się pojawią, powinno się natychmiast skontaktować z
lekarzem!), to silne bóle głowy, zakrzepy, zatory płuc (Zator – zatkanie żyły spowodowane ciałem obcym lub własnymi substancjami organizmu, które dostały się do krwiobiegu.), żółtaczka ( – objaw zapalenia wątroby, przy czym skóra i śluzówka mają żółty kolor.) i bardzo nagle pojawiające się wysokie ciśnienie. Również stale utrzymujące się wysokie ciśnienie występuje u kobiet zażywających pigułkę dwa razy częściej niż u tych, które jej nie stosują. Jeżeli chodzi o zakrzepy, to występują one u kobiet zażywających pigułkę w formie zakrzepów w żyłach w nogach. (Zakrzepica żył jest to całkowite lub częściowe zamknięcie naczynia krwionośnego (żyły) spowodowane krzepnięciem krwi wewnątrz niego. Przez to zamiera przepływ krwi. W momencie gdy takie zamknięcie powstaje w mózgu, mówi się o udarze, gdy powstaje ono w sercu  –  o ataku serca, a gdy powstaje w siatkówce, oko zostaje niedostatecznie ukrwione i dochodzi do (częściowo nienaprawialnych) zaburzeń widzenia.), udarów mózgu, zawałów serca i zakrzepów w siatkówce oka. To z kolei powoduje nagłe zaburzenia widzenia, co w przypadku kobiet zażywających pigułkę występuje dwa razy częściej, niż u tych, które jej nie zażywają.

Rak
Zgrubienia w piersiach nie są rzadkością u osób  zażywających pigułkę. Gdy tylko tabletka antykoncepcyjna zostaje odstawiona, znikają one przeważnie tak szybko, jak się pojawiły. Badania
potwierdzają, że tabletka antykoncepcyjna niesłychanie podwyższa ryzyko zachorowania na raka piersi i na raka szyjki macicy. Rak szyjki macicy wywołany tabletkami antykoncepcyjnymi był przez długi czas negowany, obecnie uważa się ten fakt za dowiedziony. Równocześnie w reklamie pigułki antykoncepcyjnej używa się chwytu reklamowego twierdząc, że zmniejsza ona ryzyko zachorowania na raka jajników o połowę,  jednak dopiero przy długoletnim zażywaniu.
International Agency for Research on Cancer (Międzynarodowe Centrum Do Badań Nad Rakiem
należące do Światowej Organizacji Zdrowia – WHO) stwierdziło w lecie 2005 roku na podstawie
dotychczas opublikowanych wyników badań absolutnie bez wątpliwości, że środki antykoncepcyjne,
które zawierają więcej syntetycznych hormonów (estrogeny i progesteron) wszystkie bez wyjątku
wywołują raka u człowieka.

Uszkodzenia wątroby
Gdy tabletka antykoncepcyjna oraz zawarte w niej substancje zostają połknięte, przechodzą -  tak jak
żywność  –  przede wszystkim przez wątrobę, zanim dotrą do właściwego miejsca oddziaływania, czyli do jajników i macicy. Wątroba rozpoznaje natychmiast, że substancje te w swojej sztucznej i obcej formie nie powinny pojawić się w ciele w tej ilości i w tym czasie i próbuje je zniszczyć. Dlatego preparaty zawierające hormony przeznaczone do połykania (w przeciwieństwie do zastrzyków) są zasadniczo dużo wyżej
dawkowane, tak aby  wątroba nigdy nie była w stanie wyeliminować wszystkich substancji czynnych, a tym samym dostatecznie dużo z nich mogło pozostać w ciele. Tak więc wątroba jest bez przerwy
doprowadzana do rozpaczy, ponieważ nie umie sobie poradzić z zalewającą ją powodzią syntetycznych hormonów. Rozwój raka w wątrobie, która jest absolutnie przepracowana z powodu oddziaływania tabletki antykoncepcyjnej, skażenia środowiska, niewłaściwego odżywiania, lekarstw, itp. nikogo właściwie nie dziwi. Innymi objawami wyczerpania wątroby mogą być żółtaczka i kamienie  żółciowe. Prawdopodobieństwo operowania woreczka żółciowego jest dwa razy wyższe u kobiet zażywających tabletkę antykoncepcyjną.

Chroniczne zmęczenie
Powodu tzw. syndromu chronicznego zmęczenia należy się doszukiwać w bardzo silnym obciążeniu
wątroby i systemu nerwowego przez skażenie środowiska. Dla wątroby właściwie wszystko jest
„skażeniem środowiska“ –  trujące pozostałości emisji motorów spalinowych, środki owadobójcze,
nieodpowiednie dla ludzi mleko krowie, syntetycznie wyprodukowane hormony w pigułce antykoncepcyjnej. Tak więc nikt nie może wykluczyć, że hormony w pigułce też nie należą do tych
toksycznych substancji, które wywołują syndrom chronicznego zmęczenia albo jakąś inną chorobę,
której przyczyna na razie nie jest znana.

Cukrzyca
Tabletka antykoncepcyjna jest ponad to mocno podejrzana o bycie jednym z czynników wywołujących cukrzycę. Z powodu jej wpływu, hormon produkowany przez trzustkę – insulina – nie może już bez zarzutu kontrolować poziomu glukozy we krwi tak jak to robi bez obecności hormonów pochodzących z pigułki. To wyraża się w początkującej rezystencji na insulinę –  innymi słowy w cukrzycy. Dlatego kobiety, które już chorują na cukrzycę albo mają ku temu skłonności, w żadnym wypadku nie powinny sięgać po pigułkę.

Bezpłodność, poronienia i zaburzenia cyklu
Nie mało kobiet cierpi na tzw. „sterylizację po pigułce“, tzn. po wieloletnim zażywaniu pigułki, mimo jej odstawienia i mimo tego, że chciałyby mieć dziecko, nie mogą zajść w ciążę. Poza tym, po wieloletnim zażywaniu pigułki zwiększa się ryzyko poronienia. Zażywanie większości tabletek antykoncepcyjnych prowadzi do powstania regularnego niby-cyklu, dlatego, że po 21 dniach zażywania tabletki następuje przerwa na siedem dni. Z powodu zażywania pigułki organizm „myśli“, że musi utrzymać istniejącą ciążę. W siedmiodniowej przerwie od zażywania pigułki, gdy organizmowi nie są dostarczane żadne hormony, nie jest on w stanie utrzymywać przygotowanej wyściółki macicy i rozpoczyna się krwawienie, które w rozumieniu organizmu jest równoznaczne z poronieniem – i tak miesiąc po miesiącu! Bardzo wiele kobiet relacjonuje o zaburzeniach cyklu po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. Miesiączka zanika u nich na pewien czas kompletnie.
Może to trwać od sześciu do dwunastu miesięcy, aż nastąpi powrót do normy. Przy zażywaniu
preparatów z czystym gestagenem albo przy regularnym podawaniu zastrzyku – co – trzy - miesiące może dojść do kompletnego zaniku krwawienia. Dlatego drugi z wymienionych preparatów zaleca się tylko
„dojrzalszym“ kobietom, które już „zakończyły planowanie swojej rodziny“. Zastrzyk  –  co  –  trzy – miesiące jest to wysoko dozowany preparat hormonalny, który w celu antykoncepcyjnym wstrzykuje się co trzy miesiące w mięśnie pośladków lub przedramienia. Tam znajduje się depozyt hormonów, które zostają pomału wyczerpane w ciągu trzech miesięcy. Większość kobiet, które stosują ten rodzaj antykoncepcji
narzeka na zakłócenia cyklu w formie silnych krwawień, krwawień międzymiesiączkowych, albo
kompletnego zaniku menstruacji.

Niedobór witamin
Poziom witamin we krwi kobiet zażywających pigułkę jest przeważnie wyraźnie za niski. Zalicza się tutaj głównie witaminy C, D3, B12, B6. Manipulacja organizmu przez zażywanie sztucznie wyprodukowanych hormonów zmusza go do pracy na wysokich obrotach, do czego potrzebuje on olbrzymich ilości witamin i minerałów. Ciało próbuje z całej siły przywrócić równowagę, co przy regularnym zażywaniu pigułki antykoncepcyjnej oczywiście nigdy mu się nie uda. Mimo tego, ciało próbuje bez przerwy osiągnąć swój cel, a jego zużycie witamin i minerałów ciągle rośnie. Równocześnie zapotrzebowanie to w żaden sposób nie może zostać wyrównane za pomocą dzisiejszego sposobu odżywiania się. Kobiety, które stosują
antykoncepcję hormonalną, cierpią na chroniczny brak witamin i minerałów.

Osteoporoza i choroby tarczycy
Jeżeli chodzi o gospodarkę minerałami, to w przypadku kobiet zażywających tabletkę antykoncepcyjną odkryto, że ich organizm wydala o wiele mniej wapnia niż organizm kobiet, które nie używają pigułki. Dlatego przyjęto, że długotrwałe zażywanie pigułki mogłoby zapobiec powstawaniu osteoporozy. Osteoporoza to łamliwość kości, odmineralizowanie kości, w następstwie którego tracą one swoją elastyczność i łatwo się łamią, częściowo nawet bez powodu (z języka greckiego: poros – mały otwór, mała pusta przestrzeń [stąd pochodzi słowo porowaty] i osteon – kości, czyli "porowate kości"). Prawdziwość tego założenia jest jednak szczególnie wątpliwa i pozostaje ono w sprzeczności z obserwacjami innych
naukowców. Twierdzą oni, że wieloletnie zażywanie tabletki antykoncepcyjnej nie tylko wywiera zamierzony wpływ na produkcję hormonów w jajnikach, ale też w innych gruczołach wydzielania
dokrewnego, np. w tarczycy. Na spodniej stronie mózgu znajduje się tzw. przysadka mózgowa. Jest to gruczoł wydzielający hormony, sterowany przez mózg. Jej zadaniem jest m. in. sterowanie innymi gruczołami, jak tarczyca, nadnercza i jajniki. Na rozkaz przysadki uwalniają się hormony z tych gruczołów i wywierają wpływ z powrotem na przysadkę.
Wywołana sztucznymi hormonami zachwiana równowaga w obiegu „przysadka – jajniki” wywiera zawsze negatywny wpływ na obieg „przysadka – tarczyca” oraz na obieg „przysadka – nadnercza”. Od jednej
czwartej do jednej trzeciej wszystkich kobiet, które brały lub biorą pigułkę, cierpi wcześniej czy później na zaburzenia tarczycy. W następstwie tego, lekarze przepisują im sztuczne hormony tarczycy. Często usuwa się tarczycę kompletnie, u coraz młodszych kobiet, które po zabiegu nie mogą już żyć bez lekarstw, czyli są przez całe swoje życie uzależnione od przemysłu farmaceutycznego.
Tylko w kręgu moich znajomych są dwie kobiety będące po trzydziestce, którym lekarze usunęli tarczyce bez zaoferowania jakiejkolwiek alternatywy. Jednak wieloletnie przyjmowanie hormonów tarczycy nie rzadko prowadzi do wczesnej i silnej osteoporozy. Wtedy lekarz przepisuje hormony na menopauzę, które powinny usunąć efekty uboczne działania sztucznych hormonów tarczycy na kości.

Słaby system odpornościowy
Kobiety zażywające tabletki antykoncepcyjne cierpią na zaburzenia odporności, co wyraża się w ogólnie wyższej podatności na infekcje. Infekcje dróg moczowych, grzybice, angina (zapalenie gardła), zapalenie zatok, zapalenie oskrzeli występują u nich dużo częściej niż u kobiet, które pigułki nie zażywają. Jest to więc kolejnym dowodem na to, że wszystkie poszczególne części organizmu są ze sobą połączone. W 1984 roku wyciągnięto z tego wniosek, że hormony płciowe regulują  system odpornościowy i odwrotnie.

Zaburzenia psychiki
Zaburzenia psychiki od zrzędzenia i bycia nieszczęśliwą, aż do zmiany osobowości powodują, że niektóre kobiety zażywające pigułkę odwiedzają w końcu gabinet neurologa. Oczywiście psychiatrzy postrzegają pigułkę jako powód problemów psychicznych raczej rzadko, tak więc nie polecają oni swoim pacjentkom, żeby ją odstawić. Za to przepisują im dodatkowo środki antydepresyjne. Za psychologiczne zmiany nie są odpowiedzialne jedynie sztuczne hormony zawarte w pigułce antykoncepcyjnej. Powód duchowych zmian osobowości kobiet będących pod wpływem pigułki leży dużo głębiej. Głęboka manipulacja typowej ludzkiej cechy jaką jest „matczyna płodność” dosięga kobietę na jej duchowym poziomie i ciężko ją rani.
                                               
Pigułka na trądzik i silne krwawienia
Pigułkę przepisuje się nie tylko jako środek antykoncepcyjny, ale często też do leczenia trądziku lub zbyt silnego i niechcianego owłosienia na ciele. Krwawienie pod wpływem pigułki staje się o wiele słabsze i
dlatego wiele kobiet zażywa pigułkę tylko po to, żeby pozbyć się swoich mocnych i długotrwałych krwawień. Kobiety, które się na to decydują, powinny poznać prawdziwy cel krwawienia miesięcznego. Wtedy mogą sobie uświadomić, że tylko one same mają wpływ na intensywność swoich miesiączek i że nie potrzebują do ich regulacji środków chemicznych.

Konsekwencje
Na podstawie tych informacji każda myśląca kobieta powinna zrezygnować z antykoncepcji przy użyciu pigułki. Obojętne co powiedzą ginekolodzy i jakie pozytywne nowości na jej temat pojawią się w mediach: twoje ciało należy do ciebie, tylko ty jesteś za nie odpowiedzialna i tylko ty będziesz odczuwać ból i męczarnie gdy kiedyś się zbuntuje! Już od dawna istnieje naturalne, kompletnie nieszkodliwe, a nawet bardzo pozytywnie  działające i pełne łask rozwiązanie – w rzeczywistości istniało ono od zawsze:


Korzeń Mexican wild yam

Prastary środek antykoncepcyjny
Życzenie, by kontrolować czas i ilość ciąży istnieje wśród ludzi od bardzo dawna. Rdzenna ludność wielu krajów wiedziała jak zaspokajać to życzenie pozostając w zgodzie z naturą. Wiedzieli oni jakie rośliny mogą zostać użyte w jakim celu – np. w celu antykoncepcji. Dziko żyjących roślin nie można opatentować i
dlatego nie są nimi zainteresowani badacze pracujący dla przemysłu farmaceutycznego. Natomiast można opatentować substancje czynne występujące w dziko żyjących roślinach. Dlatego do produkcji pigułki antykoncepcyjnej nie została użyta po prostu ta meksykańska roślina pnąca, która działa podobnie jak hormony, lecz jedynie zawarta w niej, a dokładnie w bulwie jej korzenia hormono-podobna substancja. Nazwa tej rośliny brzmi: Mexican wild yam.
Wild yam był i jest regularnie używany przez Indian Ameryki Środkowej i Południowej do różnych celów: jako roślina odmładzająca, do leczenia reumatyzmu, na wypadek bólów menstruacyjnych, jako środek antykoncepcyjny, w terapii hormonalnej. Nic więc dziwnego, że naukowcy z krajów rozwiniętych
przemysłowo zwrócili szczególną uwagę na tę roślinę i zawartą w niej hormono-podobną substancję czynną. Kusiły przecież wielkie zyski, gdyby udało się ją odizolować i sprzedać. Substancję czynną nazwano diosgeniną, od łacińskiej nazwy rośliny  – Discorea. Diosgenina jest wg naukowców czymś w rodzaju pierwotnej formy żeńskiego hormonu płciowego, progesteronu.

Surowiec do produkcji pigułki antykoncepcyjnej
Mimo wszystko większość ludzi nigdy nie usłyszała o roślinie zawierającej hormon, która nosi nazwę Mexican wild yam, ponieważ w ten sposób nie dałoby się zrobić żadnego interesu. Zamiast tego, duży procent żeńskiej części ludności w krajach rozwiniętych przemysłowo połyka dzisiaj codziennie  substancję czynną pochodzącą z wild yam – pigułkę antykoncepcyjną –  i troszczy się dzięki temu o to, żeby portfele właścicieli koncernów farmaceutycznych były porządnie napchane. W 1942 roku amerykański naukowiec, Rusell Marker, opracował chemiczną procedurę, za pomocą której można było utworzyć z pierwotnej formy progesteronu – właściwy progesteron. Teraz można było zgłosić patent i zarabiać pieniądze. Teraz  –  tzn. na początku lat sześćdziesiątych  –  została uruchomiona olbrzymia reklama i uwagę narodu zwrócono na środek antykoncepcyjny, łatwy  do przyjmowania, zapakowany w pigułkę: na pigułkę antykoncepcyjną.
Zapotrzebowanie na wild yam poszybowało tak wysoko w górę, że w połowie lat siedemdziesiątych Meksyk musiał ogłosić tymczasowe wstrzymanie eksportu, żeby powstrzymać bezwzględne, rabunkowe zbiory tej rośliny.

Istnieje pewna różnica ...
W produkcji tabletki antykoncepcyjnej metoda Russela Markera jest częściowo używana do dzisiaj.
Czyli jednym z surowców wyjściowych wielu pigułek antykoncepcyjnych jest ciągle jeszcze roślina, od stuleci albo nawet od tysiącleci stosowana przez rdzennych mieszkańców Ameryki Środkowej i Południowej m. in. w tym samym celu, co „pigułka” w naszych szerokościach geograficznych. Podstawowa różnica polega na tym, że Indianie używają po prostu całego korzenia, podczas gdy nowoczesny człowiek ma przyjemność korzystania tylko z jednej jedynej wydzielonej z tego korzenia substancji, która przed przerobieniem jej na pigułkę zostaje przekształcona w inną substancję za pomocą reakcji chemicznej i zmieszana z dalszymi substancjami wyprodukowanymi w laboratorium. W konsekwencji, również działanie i efekty uboczne korzenia i pigułki różnią się od siebie w bardzo dużym stopniu.
Podczas gdy kobiety rdzennej ludności Ameryki dzięki zażywaniu Mexican wild yam – czyli całego korzenia – nie tylko zapewniają sobie skuteczną antykoncepcję, lecz przy okazji po prostu rozkwitają, harmonizują swoje ciało i jego równowagę hormonalną oraz widocznie młodnieją, lista nieprzyjemnych efektów
ubocznych, na które cierpią kobiety w krajach rozwiniętych przemysłowo z powodu zażywania pigułki antykoncepcyjnej z laboratorium, zdaje się nie mieć końca.

Efekty wywołane zażywaniem korzenia Mexican wild yam
Istnieje wiele rodzajów dzikiego korzenia yam. Mexican wild yam (Discorea machrostachya /mexicana) nadaje się do antykoncepcji najlepiej. Interesujący jest fakt, że właśnie ta odmiana posiada w prawdzie ze wszystkich rodzajów rośliny yam najmniejszą zawartość diosgeniny, ale mimo to daje najsilniejszy efekt. Jest to dowód na to, że za określone działanie rośliny nie jest odpowiedzialna tylko jedna substancja, lecz kombinacja wszystkich współdziałających substancji w niej zawartych. Jako środka antykoncepcyjnego w tej samej dawce można też używać odmiany Discorea composita  i  Discorea villosa.  Korzeń dzikiego yamu jest używany przez rdzennych Amerykan nie tylko do antykoncepcji. Działa on również rozluźniająco przy kolkach, przeciwzapalnie, uśmierzająco przy reumatycznych stanach bólowych, napotnie, moczopędnie, żółciopędnie, osłaniająco przy trwałym stresie i jest wyposażony w substancje ochraniające wątrobę.
Mężczyźni wśród Indian cenią wild yam (nisko dozowany) jako środek odmładzający. Wild yam nadaje się również – w zależności od dawki – do złagodzenia nieprzyjemnych objawów menopauzy, do pozbycia się zespołu napięcia przedmiesiączkowego, czy właśnie do efektywnej i równocześnie harmonijnej
antykoncepcji.

Na czym polega antykoncepcja z użyciem Mexican wild yam?
Podczas dni płodnych u kobiety śluz szyjki macicy znajdujący się na wewnętrznych ściankach pochwy pomaga plemnikom łatwo i szybko dotrzeć do komórki jajowej. Tę przyjazną plemnikom cechę nadają śluzowi pochwy estrogeny we krwi. W kilka godzin po jajeczkowaniu gwałtownie i wysoko wzrasta ilość gestagenów we krwi. Powodują one, że śluz nabiera innej jakości. Jest on teraz nie do pokonania dla plemników.
Wild yam, a dokładnie zawarta w nim diosgenina, powoduje powstanie podobnej bariery. Na ściankach pochwy, na szyjce macicy i częściowo w macicy powstaje cienka warstwa dodatkowego śluzu, po którym plemniki ześlizgują się i nie mogą dotrzeć do komórki jajowej. Plemniki nie zostają zabite. Działanie
antykoncepcyjne jest skuteczne, gdy warstwa dodatkowego śluzu powstałego dzięki korzeniowi yam kompletnie pokrywa warstwę  naturalnego śluzu w pochwie, na szyjce i częściowo w macicy. Śluz ten różni się nieco od poprzedniego.
Antykoncepcyjne działanie korzenia wild yam nie jest stu procentowo wyjaśnione. Uważa się za bardzo mało prawdopodobne, że wyłącznie diosgenina buduje ochronę przed zapłodnieniem, tak że czysta wydzielona z rośliny diosgenina prawdopodobnie nie posiada żadnego działania antykoncepcyjnego.
Zażywanie całego, czystego i nieprzerobionego korzenia wild yam jest dlatego absolutnym przymusem i ważnym warunkiem  pewności tej metody antykoncepcyjnej. Dojrzewanie komórki jajowej, ani
jajeczkowanie, ani naturalny cykl menstruacyjny nie zostają w żaden sposób zakłócone,
zmanipulowane, czy też nawet brutalnie powstrzymane pod wpływem wild yam – jak to się dzieje w
przypadku tabletki antykoncepcyjnej.
Kobiety, które wcześniej zażywały pigułkę powinny wiedzieć, że po jej odstawieniu ich ciało zareaguje najpierw silną fazą odtruwania. Wszystkie stare złogi (kwasy i ich sole) nagromadzone w czasie zażywania tabletki antykoncepcyjnej zostaną wydalone z organizmu. Kto jest świadomy tego faktu, będzie wiedzieć jak docenić wzmożone krwawienia miesięczne, które pojawią się jako objaw detoksykacji organizmu. Po kilku miesiącach przestawiania się organizmu i przywrócenia mu odczynu neutralnego, menstruacja dopasuje się do stylu życia kobiety – na zasadzie: im zdrowiej żyje jakaś kobieta, tym słabsze są jej krwawienia miesięczne.

Jak zażywać wild yam? Dawkowanie i jakość
Yam zażywamy codziennie, bez robienia przerwy. Przy dawce 3000 miligramów wysuszonego i sproszkowanego korzenia wild yam dziennie (1500 miligramów rano i 1500 miligramów wieczorem, czyli płaska łyżeczka do herbaty dwa razy dziennie) osiąga się przeciętną skuteczność antykoncepcji wynoszącą 97 procent. Przy regularnym zażywaniu, naturalnym trybie życia i stabilnym zdrowiu, praktycznie 100
procent. Poprawne i regularne zażywanie korzenia yam jest ważną podstawą dla powodzenia tej metody. Antykoncepcja z użyciem wild  yam może być stosowana od momentu nastąpienia dojrzewania.
Całkowita ochrona -- kompletna dodatkowa warstwa śluzu --  jest jednakże zbudowana dopiero po okresie zażywania trwającym dziewięć tygodni, u bardzo młodych kobiet –  jedenaście tygodni. W tym czasie muszą być stosowane dodatkowo inne środki antykoncepcyjne (np. prezerwatywy) ale nie pigułka! Jeżeli ktoś do tej pory stosował tabletki antykoncepcyjne i chciałaby przejść na stosowanie korzenia wild yam, musi zakończyć zażywanie pigułki, poczekać dwa, trzy dni i dopiero wtedy zacząć stosować yam.
Przy zakupie kapsułek ze sproszkowanym korzeniem wild yam trzeba koniecznie zwrócić uwagę na to, żeby zawierały one cały dobrze wysuszony i sproszkowany korzeń, a nie tylko ekstrakty z korzenia albo jego pojedyncze części. Mexican wild yam nie jest zaliczany ani do środków antykoncepcyjnych, ani do hormonalnych środków terapeutycznych, lecz do zwykłych suplementów diety.

Czynniki ryzyka
Tak jak w przypadku tabletki antykoncepcyjnej, podczas zażywania wild yam też występuje pewne ryzyko. Na pierwszym miejscu stoją nieregularne przyjmowanie korzenia i zła jakość produktu. Zażywanie narkotyków, alkoholu i nikotyny (również częste palenie pasywne) też nie znoszą się dobrze z dzikim korzeniem yam. Silnie działające lekarstwa (np. środki na serce, valium, antybiotyki) i przesadzona ilość spożywanego cukru, zawierających cukier napojów i słodyczy mają negatywny wpływ na działanie korzenia wild yam. Przy tym ryzyku, przy wyraźnej nadwadze, albo gdy ktoś właśnie przeprowadza kurację odtruwającą, powinno się podnieść codzienną dawkę.
Gdy warstwa dodatkowego śluzu jest już zbudowana dzięki wpływowi korzenia yam, jednorazowe zapomnienie jego zażycia nie stwarza żadnego zagrożenia. W tym przypadku zdrowe osoby mogą sporadycznie przerwać zażywanie na dwa do trzech dni. Jednak gdy w zażywaniu korzenia yam nastąpi dłuższa przerwa, trzeba się liczyć z tym, że warstwa ochronna stanie się nieszczelna. Dla pewności powinno się wtedy znowu używać przez dziewięć do jedenastu tygodni inne środki antykoncepcyjne (np.
prezerwatywy, ale oczywiście nie pigułkę!) i równocześnie znowu zbudować optymalną warstwę ochronną za pomocą wild yam.


Droga do równowagi hormonalnej

Wild yam likwiduje zespół napięcia przedmiesiączkowego i dolegliwości menopauzy
Wg dr Lee powodem pojawiania się zespołu napięcia przedmiesiączkowego i dolegliwości związanych z menopauzą nie jest brak estrogenu lecz brak progesteronu – tzn. w stosunku do ilości estrogenu w organizmie jest za mało progesteronu. Wszystkie  symptomy zespołu napięcia przedmiesiączkowego zostały skutecznie zlikwidowane przez zażywanie preparatów z wild yam u dziewięćdziesięciu procent wszystkich pacjentek, jak stwierdził zachwycony dr Joel T. Hargrove z centrum medycznego Uniwersytetu Vanderbilt. Oczywiście ten sukces jest trwały tylko wtedy, gdy równocześnie organizm nie jest zakwaszony, a dieta zawiera dużo surowych owoców i warzyw.

Ryzyko spowodowane przez tradycyjną terapię hormonalną w okresie przekwitania
W roku 2003 na zlecenie niemieckiego Ministerstwa Zdrowia przeprowadzono ankietę, której wynik twierdził, że co trzecia kobieta między 45., a 60. rokiem życia zażywała co najmniej raz hormony na dolegliwości menopauzy. W grupie wiekowej od 55 do 60 lat było to już 56 procent. To oznacza, że wraz z terapią hormonalną regularnie zmusza się kobiety, aby permanentnie oddawały się w ręce lekarzy i testowały jako króliki doświadczalne raz taki, raz inny preparat hormonalny, raz taką dawkę, a raz inną.  National Institute of Health  zażądał już przed  wielu laty „odmedykalizowania menopauzy”.
Popularne terapie hormonalne dla kobiet w okresie menopauzy mają wg wyobrażenia producentów preparatów hormonalnych nie tylko usunąć dolegliwości menopauzy, lecz praktycznie też zapobiegać chorobom serca, wspomnianej już osteoporozie, a może nawet alzheimerowi. Te twierdzenia prowadzą do wysokich zysków, ale nie są dowiedzione.
W międzyczasie pojawiły się na ten temat niezliczone studia. Jedno względnie aktualne badanie przeprowadzone przez WHI – Women's Health Initiativ (Inicjatywa Zdrowia Kobiet) zostało nawet przedwcześnie przerwane z powodu niszczycielskiego wpływu preparatów hormonalnych. Zaobserwowano wiele przypadków raka piersi, zakrzepów, zatorów płuc, udaru mózgu, atonii pęcherza, raka macicy i – kto by pomyślał – schorzenia krążenia wieńcowego pojawiały się tak często, że rzekome plusy terapii,
a mianowicie zmniejszenie występowania raka jelita grubego i złamania biodra nie były w ogóle w stanie zrównoważyć wspomnianego poważnego ryzyka. Poza tym badanie to doprowadziło do stwierdzenia, że „również wpływ na jakość życia kobiet  przyniósł rozczarowanie. Terapia nie poprawiła ani ogólnego, ani umysłowego zdrowia, depresji, rozstroju nerwowego, ani niezadowolenia seksualnego”.
Badanie to wykazało, że zapobieganie alzheimerowi jest oszustwem, ponieważ ustalono, że demencja starcza zostaje wzmocniona przez terapię hormonalną.

Korzeń wild yam, a osteoporoza
Szczególnie wielkie zainteresowanie wywołał korzeń wild yam w USA z powodu jego działania wywołującego silnie zagęszczenie kości. Dr Lee, który wciąż twierdził, że osteoporozę wywołuje opadający poziom progesteronu, a nie niedostateczna ilość estrogenu, ocenił sukcesy w leczeniu stu pacjentek, które znajdowały się w okresie menopauzy. Po pierwsze polecił im odstawić syntetyczny preparat hormonalny, który zażywały i używać przez okres trzech lat wyłącznie kremu z naturalnego korzenia Mexican wild yam. Większość tych kobiet znajdowała się wtedy w różnie zaawansowanych stadiach osteoporozy. Ciężko było uwierzyć w wynik terapii z użyciem wild yam, którym był:

Bardzo silny wzrost gęstości kości
Pomijając fakt, że pacjentki nie traciły już na wadze, nie miały już żadnych bólów i nie przydarzały się im więcej żadne złamania kości, to gęstość kości u większości kobiet była nie tylko utrzymana, lecz mogła zostać podniesiona tak bardzo, jak to nie było zaobserwowane w żadnej innej terapii do tej pory. Inni ginekolodzy mogli również zauważyć, że u ich pacjentek (które również cierpiały częściowo z powodu szkód wyrządzonych przez osteoporozę) gęstość kości wzrosła aż do 25 procent dzięki zażywaniu wild yam. Kobiety, u których stwierdzono najmniejszą gęstość kości przeżyły w tej kuracji największą poprawę – a to wszystko bez szkodliwych efektów ubocznych.
Badania prowadzone na mieszkańcach Meksyku, którzy spożywają wild yam codziennie jako produkt podstawowy, wykazały o dziesięć procent większą gęstość kości, niż u pozostałej ludności świata.

W poszukiwaniu środka zastępczego dla tabletki antykoncepcyjnej
Obecnie naukowcy szukają pracowicie nowych środków antykoncepcyjnych, które nie obciążałyby całego organizmu, lecz działałyby tylko i wyłącznie na organy płciowe lub na komórki jajowe i plemniki. Prowadzone są eksperymenty ze specjalnymi przeciwciałami, które atakują komórki jajowe i plemniki; testuje się metody za pomocą których plemniki stają się niezdolne do ruchu; istnieje już antykoncepcyjny zastrzyk dla mężczyzn (niestety nie działa on na wszystkich kandydatów). Każda nowa tabletka robi ze swoich użytkowniczek i użytkowników automatycznie króliki doświadczalne, ponieważ w początkowej fazie nic jeszcze nie wiadomo o efektach ubocznych. Ale po co robić z siebie ofiarę dla eksperymentów
naukowych, jeżeli od stuleci istnieje Mexican wild yam – efektywny i równocześnie zdrowy?

Wild yam dla młodych kobiet
Wild Yam oferuje młodym kobietom idealne rozwiązanie dla zdrowej i wolnej od efektów ubocznych antykoncepcji, reguluje przy tym równowagę hormonalną (co przy małej dawce może prowadzić do spełnienia długo żywionych nadziei na dziecko) i sprawia, że dolegliwości zespołu napięcia
przedmiesiączkowego popadają w zapomnienie.

Wild yam dla kobiet w okresie menopauzy
Wild yam sprawia, że menopauza przebiega bez osławionych symptomów. Dobremu samopoczuciu nic nie szkodzi, ponieważ wild yam harmonizuje i reguluje równowagę hormonalną. Nareszcie można się delektować menopauzą i odbierać ją jako fazę przejściową do nowego, swobodniejszego okresu życia.
Dozowanie w przypadku dolegliwości wywołanych menopauzą: raz dziennie rano, od 415 mg do 830 mg. Jeżeli to nie wystarcza, można zwiększyć dawkę na 1000 mg dziennie. Bardzo szczupłe i drobne
kobiety powinny zażywać 415 mg dziennie. Proszę pamiętać, że do antykoncepcji ta ilość nie wystarcza.

Wild yam dla starszych kobiet
Po okresie menopauzy korzeń yam pozostaje nadal wartościowym towarzyszem. Starsze kobiety doceniają go ze względu na niezwykle intensywne wzmocnienie kości, co czyni z profilaktyki osteoporozy dziecinną igraszkę. Gdy kobiety przestrzegają dodatkowo pewnych  reguł odżywiania (unikają mięsa, produktów mlecznych i cukru, piją dużo wody i spożywają dużo surowych owoców i warzyw) i regularnie odkwaszają organizm, nie istnieje nawet niebezpieczeństwo powstania zmarszczek. Proces starzenia się nie ma wtedy szans.

Wild yam dla mężczyzn
Mężczyźni  mogą zażywać yam jako suplement diety i środek na odmłodzenie – do 415 mg dziennie.

Badania medycyny akademickiej
Jak do tej pory medycyna akademicka nie testowała Mexicam wild yam. Całe szczęście! Dlatego, że żeby zdecydować się na naturalną i wolną od efektów ubocznych antykoncepcję, na zdrową terapię hormonalną czy po prostu na środek wzmacniający, nie potrzebujemy medycyny akademickiej, która liczy sobie dopiero kilka dziesięcioleci, jej wątpliwych, często manipulowanych badań i jej nikczemnych doświadczeń na zwierzętach. A już na pewno nie wtedy, gdy prastara wiedza o działaniu tej rośliny pochodzi od ludzi, którym przez tysiące lat udało się żyć w zgodzie z naturą i używać jej skarbów z szacunkiem.


Sprawozdania użytkowniczek

Mexican wild yam jako środek antykoncepcyjny (zebrano 20 stycznia 2003 roku)
„Zażywam kapsułki z wild yam od lipca 2001 i od października 2001 stosuję je jako jedyną metodę
antykoncepcyjną. Jak dotąd, metoda ta działa bez zarzutu. Jestem absolutnie zadowolona z korzenia yam i mogę go tylko polecić dalej. Regularne zażywanie działa jak dotąd bez zarzutu. Na początku zażywałam yam przez 12 tygodni bez uprawiania seksu. Palę około sześciu papierosów dziennie i czasami piję czerwone wino. Wild yam jest dla mnie i dla mojego partnera absolutnie pewnym środkiem antykoncepcyjnym. Badania lekarskie jakości spermy ustaliły, że mój partner jest ponad przeciętnie zdolny do zapłodnienia. Oprócz tego pojawiły się u mnie pozytywne skutki uboczne: ładniejsza, gładsza skóra,
większe piersi, miesiączka pojawia się regularnie, bóle w kolanach zniknęły.” Manuela Sanchez-Hagl, Niemcy

„Zażywam kapsułki z wild yam od października 2001 i od lutego 2002 jako jedyną metodę antykoncepcyjną. Jak do tej pory, metoda działa bez zarzutu. Regularne zażywanie również funkcjonuje bez problemów. Zażywanie wild yam działa na mnie pozytywnie. W jakiś sposób poprawiło się moje samopoczucie, ale nie mogę powiedzieć dokładnie w jaki. Po prostu mam dobre uczucie zażywając yam i czuję się  w stu procentach pewnie. Jest naprawdę świetnie używać roślinnego środka antykoncepcyjnego i wiedzieć, że mój cykl zostaje przy tym utrzymany. To wzmacnia moją duchową równowagę.” E. R. Niemcy

„Zażywam kapsułki z wild yam od sierpnia 2001 i od października 2001 jako jedynej metody antykoncepcyjnej. Ochrona przed zapłodnieniem działa jak dotąd bez zarzutu. Regularne zażywanie również. Na początku zażywania miałam przez około tydzień nieżyt żołądka, silne krwawienia, potem wszystko wróciło do normy. Czułam też zmęczenie i rozluźnienie. Mój cykl ma teraz długość od 28 do 30 dni, przedtem był nieregularny. Czuję zawsze wyraźnie moją owulację, której wcześniej wcale nie
zauważałam. Interesujące jest, że nawet czuję na zmianę lekkie ciągnięcie w okolicy pachwiny, z prawej albo z lewej, przypuszczalnie tam, gdzie właśnie jest owulacja. Moje nastawienie do seksu stało się bardziej otwarte i naturalne. Już nie odczuwam utraty  libido. Moje wargi sromowe stały się bardziej kobiece i
owłosienie łonowe gęstsze. Nie mam już migreny ani innych objawów zespołu napięcia
przedmiesiączkowego. Intuicja podpowiada mi, żeby po wypiciu kieliszka wina zażyć dodatkowo jedną kapsułkę korzenia yam.” Regina Mack, Niemcy

„Zażywam kapsułki z wild yam od marca 2002 i od czerwca 2002 jest to jedyna metoda antykoncepcyjna, jakiej używam. Na początku używaliśmy prezerwatyw w dniach przed owulacją. Antykoncepcyjne działanie korzenia yam funkcjonuje jak dotąd bez zarzutu tak jak i regularne zażywanie. Zauważyłam pozytywne skutki uboczne, tzn. przeżywam teraz mój cykl naturalnie. To dobre uczucie, stosować do antykoncepcji środek pochodzenia naturalnego. Bardzo się cieszę, że znalazłam alternatywę do powszechnych środków antykoncepcyjnych. Czuję się bardzo dobrze zażywając wild yam. Od wielu już lat dziwiłam się, że na naszym rynku nie było odpowiednich dla mnie środków antykoncepcyjnych. Uważam odkrycie korzenia wild yam za wspaniały prezent, na który już od dawna czekałam.” A. F., Austria

„Zażywam kapsułki z wild yam od marca 2002. Od czerwca 2002 jest to jedyna metoda antykoncepcyjna, jakiej używam. Nie mogłam zrealizować regularnego zażywania. Biorę tylko 1050 mg dziennie i mam jak dotąd stu procentową ochronę. Od wielu lat pracuję nad moim osobistym rozwojem i dlatego sama wybrałam tę niską dawkę. Zauważyłam pozytywne efekty uboczne: redukcję wagi ciała i regularny cykl menstruacyjny.” G. R., Niemcy

„Zażywałam kapsułki z wild yam przez osiem tygodni. Nie stwierdziłam nic szczególnego w tym czasie. Jednakże zaszłam w ciążę, co jest zrozumiałe, bo ten czas nie wystarcza, żeby zbudować odpowiednią ochronę. Po porodzie znowu chcę zażywać wild yam.” C. U., Niemcy

„Zażywałam kapsułki z wild yam od sierpnia 2001, od listopada 2001 stosowałam je jako jedyny środek antykoncepcyjny. Na początku regularne zażywanie udawało się bez problemu, ale potem od czasu do czasu zapominałam o nim. W marcu 2002 roku zaszłam w ciążę, co zostało spowodowane moim błędem w
zażywaniu. Po prawie dziesięcioletnim zażywaniu tabletki antykoncepcyjnej nie chciałam już podawać mojemu organizmowi nienaturalnych hormonów. Przestawienie na wild yam udało się bardzo dobrze, na początku przez dziesięć tygodni mierzyłam temperaturę. Potem czułam się już pewnie. Moje ciało reagowało pozytywnie, nawet podczas „okresu” czułam się normalnie i spokojnie. W lutym i w marcu kilka razy
zapomniałam zażyć yam, najwyraźniej kryło się za tym podświadome życzenie zostania matką i zaszłam w ciążę. Nadal ufam w skuteczność działania korzenia wild yam i po porodzie będę go używać jako środka antykoncepcyjnego. Podczas zażywania yam stwierdziłam następujące pozytywne efekty uboczne: objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego jak rozdrażnienie i ochota na słodycze zniknęły. Nie miałam też skurczy i silnych krwawień. Poza tym wcześniej miałam często ociężałe nogi, co też zmieniło się podczas zażywania wild yam.” Helen Fritz, Niemcy

„Zażywam kapsułki z wild yam od kwietnia 2002, a od lipca 2002 używam ich jako jedynej metody
antykoncepcyjnej. W pierwszych trzech miesiącach ustalałam moje płodne dni za pomocą intuicji i dokładnego obserwowania ciała i powstrzymywałam się wtedy od stosunku. Zapobieganie zapłodnieniu funkcjonuje jak dotąd bardzo dobrze. Regularne zażywanie korzenia yam działa bez zarzutu. Odczuwam pozytywne skutki uboczne: na początku miałam silne krwawienia, miałam uczucie oczyszczania. Odkąd zażywam yam, nie mam już bólów, śpię krócej, głębiej i śnię intensywniej. Moja skóra stała się gładsza.” Deborah Koye, Niemcy

„Przez około dziesięć lat pracowałam jako prywatna położna. Pomogłam wielu kobietom, które chciały zadbać o swoje zdrowie przy pomocy środków ziołowych. Niektóre z moich klientek od lat używają Mexican wild yam do antykoncepcji, ale nie bez przerwy, ponieważ w międzyczasie chciały mieć i urodziły dzieci. Za pomocą wild yam mogły z powodzeniem zaplanować czas poczęcia jak i
liczbę ciąży. Niektóre z nich używają wild yam w połączeniu z innymi naturalnymi metodami takimi jak określanie owulacji wg Billinga, czy mierzenie temperatury, by wspomnieć tylko o kilku. Niektóre z nich zaufały zażywaniu wild yam i stosują go jako jedyną metodę. Żadna z nich nie zaszła w nieplanowaną ciążę, gdy stosowała się poprawnie do instrukcji. Były trzy przypadki, gdzie metoda nie zadziałała, polegały one na niewłaściwym zażywaniu korzenia yam. Jedna z klientek nie odczekała przepisowych dziewięciu tygodni. Druga nie przestrzegała reguły, że yam musi być zażywany regularnie rano i wieczorem. Trzecia zażywała równocześnie z korzeniem yam antybiotyki i lekarstwa ziołowe. Choroba jak i lekarstwa mogą osłabić antykoncepcyjny efekt korzenia wild yam.
W tym przypadku polecam przeprowadzić cały program od początku. Oprócz wspomnianych wyżej
przypadków nie zdarzyło się, żeby ktoś zaszedł w nieplanowaną ciążę z innego powodu. Osobiście nie poznałam żadnych negatywnych skutków ubocznych, jak również nie doniesiono mi o żadnych, poza tym, ze jedna kobieta twierdziła, że wzmocniła się u niej infekcja drożdżaków. Wild yam zakwalifikowano jako możliwy powód tej choroby. Ale ta kobieta wykazuje nadwrażliwość wobec wielu rzeczy. Ogólnie mówiąc, wild yam pomaga wyrównywać zmiany nastroju u kobiet. Oprócz tego, że wild yam jest alternatywą do powszechnych środków antykoncepcyjnych, wykazuje on liczne pozytywne wpływy na kobiece zdrowie.” I. B., USA

Mexican wild yam jako środek na złagodzenie dolegliwości menopauzy (zebrano 20 stycznia 2003 roku)
„Od maja 2001 roku zażywam kapsułki z wild yam do złagodzenia dolegliwości menopauzy. Moje
wcześniejsze uderzenia gorąca, migrenowe bóle głowy i zaburzenia widzenia nie pojawiły się od tego czasu nigdy więcej. Moje samopoczucie poprawiło się o sto procent. Mogę tylko dalej polecić wild yam.”
Ulrike Roth, Niemcy

„Zażywam kapsułki z wild yam od czerwca 2002 roku. Dzięki temu osłabiły się u mnie uderzenia gorąca i ogólnie czuję się mocniejsza.” Anneliese Peil, Niemcy

„We wrześniu 2002 zaczęłam zażywać kapsułki z wild yam z powodu suchej pochwy i już po krótkim czasie nastąpiła wyraźna trwała poprawa.” L. K. Niemcy

„Zażywam kapsułki z wild yam od lutego 2002 roku jako suplement diety. Dobrze mi to robi. Moja skóra, włosy i paznokcie reagują bardzo pozytywnie.” H.
F., Niemcy

„Biorę kapsułki z wild yam od marca 2002 roku. Czuję się lepiej, ale nie potrafię powiedzieć dokładnie co dzieje się w moim ciele. Zanim zaczęłam zażywać yam, miałam duże problemy z przestawieniem
spowodowane menopauzą. Teraz odczuwam znaczną poprawę.” G. W., Niemcy

Trzy osoby mówiły o mdłościach w żołądku podczas zażywania wild yam. Niektóre z kolejnych sprawozdań mówiły o zmęczeniu, obniżonej ochocie do życia, pryszczach i rozwolnieniu na początku
zażywania wild yam. Osoby, u których pojawiły się te objawy, zakończyły stosowanie yamu. Te początkowe symptomy można by postrzegać jako objawy oczyszczania organizmu. Wild yam harmonizuje i podczas jego zażywania pojawia się tzw. „początkowe pogorszenie samopoczucia” jak w przypadku
stosowania innych lekarstw pochodzenia naturalnego. W razie choroby należy najpierw ustabilizować zdrowie.




Wyniki stosowania Mexican wild yam  –  sprawozdanie osoby leczącej metodami
niekonwencjonalnymi

„Mam około 35 pacjentek i również około 10 pacjentów, którzy już od roku regularnie zażywają produkt Mexican wild yam. Pacjentki zdały mi relację, że ich włosy stały się ładniejsze, skóra napięta, przemiana materii poprawiła się widocznie, a kilogramy spadają bez problemu. Wilczy apetyt też się już nie pojawia. Niezdrowe produkty przestały smakować... Menstruacja jest dużo słabsza, wyraźnie mniej problematyczna (żadnego bólu, żadnych mdłości...).Większość z nich twierdzi, że wzmocniło się ich libido. Również w
przypadku chorób reumatycznych zebrałam kilka bardzo pozytywnych doświadczeń. Wolność od bólu pojawiła się w ciągu kilku dni  –  to jest naprawdę fenomenalne!
Kobiety będące w okresie menopauzy opowiadają mi zachwycone, że nie mają już uderzeń gorąca i żadnej huśtawki nastrojów. Również błony śluzowe przestały być wyschnięte, skóra jest bardziej napięta, włosy ładniejsze, a libido mocniejsze. Ogólnie pacjentki mają więcej energii, mogą więcej zrobić i nie są
wyczerpane. Śpią głębiej i lepiej się wysypiają. To samo relacjonują mężczyźni. Wygląda na to, że wild yam jest dla nich prawdziwym źródłem młodości.”  A.K., osoba lecząca metodami niekonwencjonalnymi, Solingen, Niemcy (W Niemczech i w Szwajcarii istnieje pojęcie Heilpraktiker / Heilpraktikerin. Jest to chroniona nazwa zawodu uzdrowiciela, uzdrowicielki / osoby leczącej metodami niekonwencjonalnymi, która posiada państwowe pozwolenie na leczenie, nie mając prawa do wykonywania zawodu lekarza. Zawód uzdrowiciela wykonywany jest na własną odpowiedzialność i zalicza się do tzw. wolnych zawodów.)

Siekany lub sproszkowany korzeń Mexican wild yam jest znacznie tańszy, niż w postaci powszechnie sprzedawanych kapsułek.
Osoby zainteresowane proszone są o kontakt:
df2013@gmx.de